niedziela, 3 czerwca 2012

Rozdział I



                                                                        Oczami autora
Londyn. Czerwiec. Godzina 11.00. Koniec roku szkolnego. Już za pare minut uczniowie rozpoczną wakacje. Ronnie i Greys siedzą na apelu, słuchając nudnego przemówienia dyrektorki.
- Boże zaraz tu zasnę... - powiedziała Ronnie przysypiając.
- Spokojnie, zaraz koniec. - odpowiedziała jej Natalie.
-...życzę wszystkim udanych wakacji. - powiedziała ostatnie zdanie pani dyrektor, po czym wszyscy uczniowie wybiegli ze szkoły.
Jak to pod koniec czerwca, jest gorąco. Uczniowie klas trzecich żegnają się ze sobą, teraz każdy pójdzie w swoją stronę, rozpocznie nową szkołe, gdzie pozna nowych przyjaciół.
- Musimy zorganizowac sobie jakieś spotkanie klasowe. - powiedziała Kate, jedna z koleżanek dziewczyn.
- No jasne, nie damy tak o sobie szybko zapomnieć. - powiedziała Ronnie.
-Ronnie, musimy już iść. Mój tata kazał nam wracać od razu po zakończeniu, pamiętasz? - wtrąciła Natalie.
-No ok, w takim razie, do zobaczenia wszystkim. Jeszcze się spotkamy. - powiedziała Ronnie, machając do klasy.
                                                                        Oczami Ronnie
- A może uczcimy zakończenie gimnazjum i pójdziemy do Starbucks'a? Powiemy twojemu tacie, że... zakończenie się przedłużyło, albo coś. - zaproponowałam Natalie.
-Hm.. No w sumie, to czemu nie. - uśmiechnęła się.
- To super.
Postanowiłyśmy iść na skróty, parkiem. Tata Natalie kazał nam od razu po zakończeniu przyjść do domu, szczerze mówiąc nie miałyśmy pojęcia czemu, ale pewnie to nic ważnego. Po 15 minutach drogi dotarłyśmy na miejsce. Zamówiłyśmy po mrożnej kawie i zajęłyśmy wolny stolik na zewnątrz. Słońce grzało, własnie ropoczęły się wakacje, a my z Greys nie mamy żadnych konkretnych planów. Pewnie znowu spędzimy całe 2 miesiące w domu... Świetnie... No ale cóż... Nasi rodzice mają taką pracę, każdego dnia są potrzebni w wytwórni i my niestety musimy to zrozumieć. Po 10 minutach kelner przniósł zamówione przez nas napoje.
- Jak ja dawno nie piłam mrożonej kawy. - powiedziała Natalie, biorąc łyk mrożonego napoju.
- Ja tak samo, w ogóle dawno tu nie byłyśmy.
- To co, myślałaś już co robimy z wakacjami? - zapytała mnie.
- Szczerze? Nie mam pojęcia... Pogadamy z rodzicami, może uda się na pare dni wyrwać z Londynu.
- Oby... To co, idziemy na spacer, strasznie gorąco jak się siedzi w jednym miejscu... - przetarła ręką spocone czoło.
- Jasne, do Hyde Parku? - zaproponowałam.
- Ok.
Zupełnie straciłyśmy poczucie czasu, rozmawiałyśmy o wszystkim i o niczym. Zawsze tak było. Mogłyśmy gadać godzinami, zawsze znalazłybyśmy jakiś temat. Nigdy nie nudzimy się w swoim towarzystwie. Zupełnie zapomniałyśmy o tym, że miałyśmy wrócić do domu.
                                                                             Oczami Natalie
- O kurde... - powiedziałam patrząc na rękę, gdzie znajdował się mój zegarek.
- Co jest? - zapytała mnie Ronnie.
- Wiesz, która jest godzina?
- Nie wiem, pewnie coś około 14:00.
- 14:00? Jest 17:30 !
- Jak to?! - zdziwiła się Ronnie. - Tak długo tu jesteśmy?
- Yhmm.
- Ale ten czas leci, to co, wracamy do domu? - zapytała.
- No, idziemy do mnie. Ciekawa jestem, co od nas chciał mój tata... Pewnie, będzie nas przepraszał, że te wakacje musimy spędzić w Lodynie... bla, bla, bla... Szczerze mówiąc, wcale nie chcę mi się jeszcze iść do domu.
- Pójdziemy dłuższą drogą. - powiedziała Ronnie.
- Dobra. - uśmiechęłam się.
                                                                             Oczami Ronnie
Pod dom Greys dotarłyśmy o godzinie 18:30, właśnie wchodziłyśmy w furtkę kiedy...
- Ała! - krzyknęła Natalie, trzymając się za nogę.
- Co się stało? - zapytałam.
- Przeklęty kamień! Kto cię tu położył, ja się pytam?!
- Hahahaha ! - zaczęłam wyśmiewać się z mojej przyjaciółki.
- Bardzo śmieszne... Wiesz jak to boli?
- Oj... Wiem... ale... hahahaha ! Szkoda, że nie widzisz swojej miny! - powiedziałam do Natalie, ciągnąc ją w kierunku drzwi. Otworzyłam je, ciągle się śmiejąc. Natalie miała naburmuszoną minę. Swoje kroki skierowałam do salonu, niestety przez napad śmiechu nie zauważyłam chodnika, potknęłam się i upadłam, wpadając do salonu. Przestałam się śmiać kiedy zobaczyłam kto w nim siedzi.
- Hahahaha! I kto tu teraz, z kogo sie będzie śmiał! - krzyczała Natalie z holu, widząc jak upadam. Nagle podeszła bliżej i zapytała. - Ronnie, nic ci nie jest? Czemu nie wstajesz?
Ja wpatrywałam się w osoby znajdujące się w salonie.
                                                                              Oczami Natalie
Nie rozumiałam, czemu Ronnie nie wstaje. Leżała na podłodzie lampiąc się w głąb salonu. Podeszłam więc do niej. I teraz zrozumiałam zachowanie mojej przyjaciółki. Moje oczy zrobiły się wielkie jak pięć złotych, kiedy w pokoju ujrzałam One Direction z Paulem, którzy siedzieli na kanapach z moimi i Ronnie rodzicami. W tym momencie oczy wszystkich były skierowane na nas.
- Yyyy... eeee... - nie mogłam nic powiedzieć, emocje zablokowały mi gardło.
- No! Nareszcze jesteście! Kiedy kazałem wam przyjść?! Ronnie podnoś się z tej podłogi, mamy gości, zachowujcie się. - powiedział przez zaciśnięte zęby Jack - mój tata.
Ronnie wstała z podłogi, była blada, ja zapewne też. Byłyśmy fankami One Direction, a oni jak gdyby nigdy nic siedzą sobie u mnie w salonie i piją herbatę.
- Chyba wam zabierzemy te telefony, ile można do was dzwonić? - zapytała Isabel - mama Ronnie.
- Bo my... Noo... Nie włączyłyśmy dzięków... i... Ten... - jąkała się Ronnie.
-Ehh... Ta młodzież... - pokręciła głową Anabel - moja mama.
- No już dobrze. Więc to jest Veronica i Natalie - nasze córki. - przedstawił nas Bruno - tata Ronnie.
- ...Cczcz-ee-ść - powiedziałyśmy niepewnie.
- Hej!  - krzyknął Louis. Ja jestem Lou tu siedzi... - Wiemy kim jesteście. - przerwałam mu. - Fanki? - uśmiechnął się cwaniacko Harry. -Eeee... To my nie będziemy przeszkadzały i pójdziemy do mojego pokoju. - uśmiechnęłam się i pociągnęłam Ronnie za sobą.

piątek, 1 czerwca 2012

Prolog

Ronnie i Greys, dwie przyjaciółki, które mieszkają w Londynie, z pochodzenia Polki. Mieszkają w domach obok siebie. Ich ojcowie prowadzą wytwórnie muzyczną, pracowali z wieloma sławnymi osobami takimi jak Jessie J czy Justin Bieber. Dziewczyny prowadzą dosyć szalony tryb życia. Chociaż nie są jeszcze pełnoletnie, mają za sobą wiele imprez i nieszczęśliwych miłości. Właśnie skończyły gimnazjum i zaczynają liceum, rozpoczyna się zupełnie nowy rozdział w ich życiu, zupełnie nowe i niespodziewane przeżycia, które wywrócą ich życie o 180 stopni.

Bohaterowie

BOHATEROWIE


Veronica Steward "Ronnie" - szesnastoletnia  dziewczyna o blond włosach i niebieskich oczach.
Z pozoru spokojna i nieśmiała, ale w rzeczywistości szalona i pomysłowa. Kocha muzykę i taniec.
Wierna fanka One Direction, zauroczona w Niall'u Horanie. Przyjaźni się z Natalie, gra na gitarze
i fortepianie. Po wakacjach rozpoczyna naukę w liceum, uwielbia język angielski. 
Natalie Sparks "Greys" - szesnastoletnia dziewczyna o szarych oczach i brązowych włosach.
Towarzyska osoba, mająca mnóstwo znajomych, ale mająca jedną najlepszą przyjaciółkę - Ronnie,
którą traktuje jak siostrę, gdyż zna ją od zawsze. Kocha muzykę i śpiew. Jej ojciec wraz z ojcem
Ronnie prowadzą wytwórnię muzyczną. Gra na gitarze i perkusji. Zauroczona w Harry'm Stylesie
z One Direction, potrafi godzinami słuchać piosenki "More than this". Po wakacjach rozpoczyna
naukę w liceum, uwielbia sztukę.
Niall Horan "Nialler" - 19 lat - kocha jedzienie i swoją gitarę. Szalony blondynek, który swoim
śmiechem potrafi zarazić wszystkich.
Harry Styles "Hazza" - 18 lat - śmiały i bezczelny. Często zmienia dziewczyny, obecnie
samotny. Najlepszy przyjaciel - Louis. 
 

Liam Payne "Li" - 19 lat - najodpowiedzialniejszy z całej bandy, zajmuję się chłopakami,
powieżane są mu sprawy związane z zespołem, przez co ma przezwisko "Daddy". Ma

dziewczynę Danielle Peazer, która jest sławną tancerką.

Zayn Malik - 19 lat - z pozoru "bad boy" z natury niesmiały, skryty i tajemniczy. Potrafi układać
swoje włosy pare godzin. Ma dziewczynę - również piosenkarkę - Cher Lloyd. 
  

Louis Tomlinson - "Lou" - 21 lat - najstarszy członek zespołu, kocha marchewki i Harry'ego.
Z pozoru poważny, w rzeczywistości szalony dzieciak. Ma dziewczynę Eleanor Calder - modelkę.

Danielle Peazer - lat 24 -  tancerka,dziewczyna Liama
Cher Lloyd - lat 19 - piosenkarka, dziewczyna Zayna


Eleanor Calder - lat 20 - modelka , dziewczyna Lou